Jakie są plusy przeprowadzenia się na wieś?

W mieście jest wszystko: sklepy, urzędy, przychodnie, restauracje. Dobra komunikacja i to poczucie, że tutaj wszystko można załatwić raz-dwa. Wieś to całkowite przeciwieństwo miasta – sklep z mniejszym asortymentem, jedna lokalna pizzeria bez dostaw jedzenia, przychodnia bez lekarzy-specjalistów i utrudniona komunikacja.

Jednak na wsi ludzie cieszą się spokojniejszym życiem, ciszą i przyrodą. Jakie jeszcze plusy daje przeprowadzenie się na wieś?

A gdyby tak rzucić wszystko? 

Wieś to nie tylko głusza, Bieszczady albo zapomniane pole na końcu powiatu. Są też wsie 15 kilometrów od dużych miast, w których jednak można żyć bez smogu, spinki i szumu zajezdni tramwajowej. Niewątpliwą zaletą przeprowadzenia się na wieś są ceny nieruchomości. Na wsi możecie kupić lub zbudować dom z kilkoma pokojami i dwiema łazienkami, tarasem i miejscem parkingowym za cenę kawalerki z balkonem w centrum miasta. Metraż mieszkania, możliwość korzystania z tarasów i ogródków doceniliśmy w czasie pandemicznej wiosny – i od tamtego czasu trwa boom na większe mieszkania z dużymi balkonami, na którym można w razie co spędzić czas wolny. 

Doceń małe rzeczy i oszczędź trochę pieniędzy

Z pewnością osoby zastanawiające się na przed przeprowadzką na wieś martwią się, że za rogiem nie będzie ich ulubionego marketu, do galerii handlowej trzeba pojechać jak na wycieczkę, zniżki Uber Eats będą nieaktywne poza miastem, a po zmroku na zewnątrz będzie panować cisza i ciemność. Wystarczy jednak spojrzeć na to z drugiej strony – skoro nie mam tego na wyciągnięcie ręki, mogę bez tego żyć. Kurierzy dojadą nawet na koniec świata, więc spokojnie można robić zakupy przez internet, a ulubione jedzenie nauczyć się przygotowywać samodzielnie w swojej kuchni. Warto to przeliczyć na zaoszczędzone złotówki… Oczywiście, można tę kasę dorzucić do kolejnego „miejskiego” wyjścia, ale można także wrzucić do skarbonki z funduszem na urządzenie tarasu i kupno nowego basenu. Bo mieszkając na wsi, można przestrzeń projektować do swoich potrzeb i tylko kwestie finansowe są tu ograniczeniem! 

Wiejskie slow life

To ciekawe, na ile rzeczy nie zwracamy uwagi, mieszkając w mieście. Pory roku dzielą się na „klima w tramwaju” i „gorący guzik” oszczędzający nagrzane powietrze w autobusach. Na wsi wyraźnie czuć, że nadchodzi jesień, a i wiosnę można poczuć wcześniej, niż w maju. 

Na wsi raczej nie utkniecie w korku – oczywiście, ktoś może powiedzieć, że dojazdy do miasta są jeszcze bardziej uciążliwe. Jednak postawcie na szali codzienne stanie w korku i dodawanie 15 minut jazdy pustymi drogami na dotarcie w wyznaczone miejsce. 

Przeprowadzając się na wieś, nagle dowiadujesz się, jak wygląda Twój listonosz, inkasent z gazowni czy sąsiad. W miejskich blokowiskach jesteśmy raczej anonimowi, nie znamy osób, które mieszkają piętro niżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *