Liczymy kroki, czyli korzystamy z technologii!

W dzisiejszych czasach forma naszej nauki lub pracy jest w trybie siedzącym, jeździmy wszędzie samochodem, jemy, uczymy się i odpoczywamy w pozycji siedzącej. Powoduje to znacznie obniżenie naszej aktywności fizycznej, która jest związana z naszym codziennym trybem życia. I tu nie chodzi w ogóle o trening. Taki brak aktywności bardzo rzutuje na zużywanie energii, którą dostarczamy wraz z pożywieniem. Na nasze zapotrzebowanie składa się kilka elementów, tj. wzrost, waga, wiek, płeć, ilość treningów, tryb pracy czy stan zdrowia. To tylko kilka z nich, jednak nie zmienia to faktu, że bardzo często zapominamy o uwzględnieniu naszej codziennej aktywności. Nie chodzi tu o trening czy działania związane z osiągnięciem celów treningowych, ale o funkcjonowanie, które przez siedzący tryb niemal wszystkiego, jest na bardzo niskim poziomie.

Trening i dieta, czy to wystarczy, aby schudnąć?

I tak, i nie. Temat dotyczy bardzo często osób, które chcą po prostu schudnąć. Padła decyzja, że zmieniasz coś w swoim życiu. Wprowadzasz dietę, gotujesz samemu, więc będziesz się zdrowo odżywiać. Kupiłeś karnet na siłownię, aby trening zwiększył efekty Twojej pracy. Oczywiście od razu dobrałeś suplementy, których w zasadzie nie potrzebujesz, ale tak Ci doradził kolega czy koleżanka – OK, jeżeli dopilnowałeś dwóch poprzednich elementów, to jeszcze nie jest źle.

Mija dzień, dwa, tydzień i następny. Codziennie wchodzisz na wagę, no bo przecież kontrola to podstawa prawidłowego procesu odchudzania. W głowie już ma obraz swojego szczuplejszego ciała, które zaprezentujesz na Instagramie z opisem odnośnie Twoich celów, motywacji i jak trening oraz dieta stały się częścią Twojego życia. Jednak zauważasz, że zmian za bardzo nie ma, a jak są, to bardzo minimalne, a w zasadzie w granicy błędu pomiarowego. Jak to możliwe?

Za mała aktywność fizyczna w ciągu dnia.

Bardzo często jest tak, że proces odchudzania wygląda w sposób następujący: zapadła decyzja, szukam dietetyka lub samemu wprowadzam dietę metodą prób i błędów. Szukam trenera lub korzystam z gotowych planów treningowych w Internecie i idę na siłownię. Jem, trenuję, przestrzegam wszelkich zaleceń. Jednak przed i po treningu robisz to co zawsze, czyli siadasz i zajmujesz się rzeczami, które nie wymagają od Ciebie ruchu. To podstawowy problem.

Nie wymagam od Ciebie, abyś jadł w marszu, pod komputerem ustawił bieżnię i w ten sposób pracował (a tak ludzie robią), a chodząc po domu robił co dwa kroki przysiady. Wystarczy wprowadzić trochę zwykłej aktywności w ciągu dnia: do pracy pójdź pieszo lub postaw na rower, wchodź po schodach, wyjdź na dłuższy spacer z psem, jeżeli masz blisko, to pójdź spacerem. Generalnie wszystko sprowadza się do używania naszych nóg, których nie używasz tylko na treningu.

Technologia w treningu i diecie.

W dzisiejszych czasach technologia nam wszystko ułatwia, a czasem aż za bardzo. Jednak dotyczy to także zarówno tematyki treningu, jak i diety. Jeżeli chodzi o dietę, to masz chociażby Fitatu, które pozwala Ci wprowadzać spożyte posiłki, aby otrzymać wartości odżywcze, tj. ilość białka, węglowodanów, tłuszczy kalorii. Prosta sprawa, ponieważ nie wymaga od nas pamięci odnośnie produktów, ani też ciągłego czytania etykiet.

Jeżeli chodzi o trening, to są różnego rodzaju aplikacje, które podrzucają Ci gotowy trening siłowy lub biegowy, dostosowując go do Twoich potrzeb i poziomu zaawansowania. Są również aplikacje, w których możesz zapisywać swoje treningi, a one sugerują Ci obciążenia robocze, które posłużą np. do rozwoju siły. Pokazują nawet procentowe zaangażowanie mięśni naszego ciała w danym treningu. Idąc dalej, smartwatche posiadają mierniki pulsu, które są podstawą kontroli podczas treningu biegowego (i nie tylko), który ukierunkujemy na rozwój wytrzymałości.

Kiedyś tego nie było. Internet nie był dostępny dla każdego, a jak był, to nie zawierał rozbudowanej wiedzy na temat treningu, diety, suplementacji czy ogólnie pojętego zdrowego trybu życia. Jak wiedza zaczęła się pojawiać, być bardziej dostępna i zweryfikowana, to wówczas trzeba było wszystko zapamiętać albo latać z zeszytem pod pachą, gdzie zapisywałeś posiłki z danego dnia, obciążenia treningowe czy planowałeś sobie przyszły tydzień. Teraz masz wszystko w telefonie i warto z tego korzystać.

Usprawnij odchudzanie licząc kroki!

I wspomniany telefon i zegarek idą nam z pomocą. Mając problem z określeniem swojej aktywności fizycznej zdecyduj się na pomiar ilości swoich kroków w ciągu dnia. Jest to bardzo pomocne zarówno dla Ciebie, ponieważ Twoja aktywność rośnie (a za nią zapotrzebowanie) oraz łatwiej Ci określić swoją aktywność w ciągu dnia, gdy zdecydujesz się na współpracę z dietetykiem lub trenerem.

Zacząłem wprowadzać tego typu rozwiązanie do pracy z moimi klientami, jako pewnego rodzaju „game changer”. Zmusza to ludzi do dodatkowej aktywności, chociażby z potrzeby (lub musu) wyrobienia założone normy kroków w danym dniu. Co więcej, wyciąga ludzi z domu, bo pracujemy i funkcjonujemy głównie w zamkniętych pomieszczeniach. Nie tylko zwiększy to skuteczność naszego odchudzania, ale poprawi również nasze zdrowie.

Liczenie kroków w praktyce.

Jak to zastosować w praktyce? W bardzo prosty sposób. Załóż sobie jakąś liczbę kroków do wyrobienia w ciągu dnia, powiedzmy 8000. Na początek w jeden dzień tygodnia spróbuj zrobić o 50% więcej, czyli 12 000 kroków. Następnie co tydzień dokładaj sobie 500 kroków, a co za tym idzie – zwiększaj o 50% też ten jeden intensywniejszy dzień. Po dwóch lub trzech tygodniach dodaj sobie drugi intensywniejszy dzień w tygodniu. Planuj dojść do od 10 000 do 12 000 kroków dziennie oraz dwóch intensywniejszych dni. Taka liczba znacznie zwiększy Twoją aktywność, ilość zużywanej energii i jednocześnie nie przewróci Twojego rytmu dnia do góry nogami. Na tą liczbę składa się przemieszczanie w pracy, do i z pracy, wyjście na zakupy, z psem, do fryzjera czy spacer ze swoją drugą połówką.

Nie traktuj tego jako trening, to jest po prostu forma aktywnego spędzania wolnego czasu. Wpływa ona na Twoją dietę, której odpowiednie zbilansowanie jest podstawą do zdrowego i skutecznego odchudzania. Pamiętaj, że odchudzanie to nie tylko zmniejszanie cyferki na wadze, ale też obwodów, wzmocnienie mięśni poprzez trening siłowy, które są i tak słabe ze względu na małą aktywność w ciągu dnia i pracę siedząca. Poprawisz nie tylko swoją sylwetkę, ale także stan swojego zdrowia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *