Jeszcze niedawno było to nie do wyobrażenia, dziś każdy z nas może mieć go w domu. Mowa o robocie codziennego użytku – odkurzaczu, który sprząta sam. Czy odkurzacze automatyczne są dokładne? Czy naprawdę po powrocie do domu, nasze mieszkanie będzie posprzątane? Sprawdźcie to z nami!
Jak działa odkurzacz automatyczny?
Technologia robotów domowych skupia się wokół jednego celu: sprzątanie ma być szybsze, wygodniejsze i bardziej wydajne. Wirujące szczątki boczne odkurzaczy iRobot wymiatają zabrudzenia wzdłuż ścian i krawędzi mebli, a szczotki umieszczone pod robotem zasysają brud do wewnętrznego pojemnika. Mnogość czujników odkurzacza automatycznego, połączona z inteligentnym oprogramowaniem skutkują dokładnym sprzątaniem, odbywającym się bez udziału człowieka. Pozwalamy, aby Roomba stworzył mapę mieszkania i poznał potencjalne przeszkody, a następnie samodzielnie rozpoczął odkurzanie. Po zakończeniu pracy odkurzacz sam wraca do stacji dokującej, by naładować baterię.
Jak przygotować dom do sprzątania robotem?
Zastanawiacie się, czy odkurzacz automatyczny poradzi sobie z odkurzaniem, bo macie w domu psa, kota, stolik kawowy i firany, sięgające podłogi? Producent zapewnia, że odkurzacze Roomba poradzą sobie z tymi przeszkodami. Inteligentny system odkurzania wykrywa przeszkody i zanim do nich dotrze, zwalnia prędkość i moc zasysania. Rozpoznaje sprzątane podłoże i dopasowuje się do niego. Co więcej, iRobot wykrywa schody i nie spada z nich, a miejsca szczególnie zabrudzone przejeżdża kilkukrotnie.
Przetestowaliśmy dla Was iRobot Roomba!
Nasza redakcja otrzymała do testów dwa modele iRobot: Roomba 604 i Roomba 676. Postanowiliśmy zrobić im wielki test. Na wstępnie zaznaczamy: nasze biuro jest regularnie sprzątane, więc część redakcji twierdziła, że Roomby nie będą miały co u nas robić. Mogliśmy się z nimi założyć o tabliczkę czekolady – bo w czasie pisania tego artykułu, osłodzilibyśmy sobie pracę. Nie spodziewaliśmy się, że mimo codziennego odkurzania naszych pokoi tradycyjnym odkurzaczem, Roomba zbierze tyle kurzu! W biurze nie mamy firanek, ale czasami z wieszaków zwisają zimowe akcesoria w postaci szalików. Kolejne zdziwienie: ani Roomba 604, ani model 676 nie wciągnęły ich! Płynnie wjechały pod wieszak i zebrały drobne paproszki. W biurze często konsultujemy projekty, przesiadamy się z laptopami do innych biurek – kable od ładowarek leżą na podłodze, czasami spadnie nam pod biurko długopis lub kabelek USB. I znowu zdziwienie! Nie powoduje to przerwania pracy iRobotów!
Żeby sprawdzić skuteczność Roomby 604, „niechcący” łyżeczka cukru zamiast do filiżanki, trafiła na podłogę. Wiecie, że system inteligentnego rozpoznawania zabrudzeń naprawdę działa? Odkurzacz kilka razy jeździł w miejscu rozsypanego cukru, żeby wciągnąć każdy kryształek. Oba modele Roomby nie miały żadnego problemu z wjechaniem na wycieraczkę i odkurzeniem z niej piasku – to dzięki ruchomej głowicy czyszczącej, pozwalającej iRobotowi na automatyczne dostosowanie się do warunków otoczenia. Kiedy wydawało nam się, że nie mamy żadnego „haka” na roboty sprzątające, koleżanka z działu Lifestyle zaproponowała, żebyśmy wychodząc na obiad, uruchomiły Roombę 676 przez aplikację w telefonie. Tak, postanowiłyśmy uruchomić Roombę zdalnie. Uprzedziłyśmy resztę zespołu, jaki mamy plan. I po złożeniu zamówienia w pobliskiej knajpce, postanowiłyśmy uruchomić proces sprzątania naszej redakcji aplikacją iRobot Home.
Wydawało nam się, że temu zadania Roomba nie sprosta… ale ponieważ w apce mogłyśmy śledzić proces sprzątania, nie pozostało nam nic innego, jak wystawić celujące noty za zdany test. Aha, na pewno zapytacie: czy iRobot jest głośny? W końcu to odkurzacz więc trochę musi hałasować. Jednak nikt z nas nie narzekał, że w czasie pracy Roomba 604 lub Roomba 676 nie może pisać dla Was artykułów. Jedynie, kiedy ktoś z nas musiał przeprowadzić rozmowę telefoniczną, wychodziliśmy do pokoju obok.
Podsumowanie
Dla wszystkich naszych redaktorek odkurzacz Roomba był totalną nowością i żadna z nas nie miała doświadczenia z tym produktem. Nie ukrywamy, że podchodziłyśmy to tematy dość ostrożnie traktując go jako zbędny i ,,kosmiczny” gadżet. Jednak wraz z upływem czasu nasz irobot stał się nieodłącznym towarzyszem w naszej redakcji. Trudno było się z nim rozstać i chyba mamy nowe marzenie:)
Produkt oceniamy rewelacyjnie. Z całą odpowiedzialnością polecamy odkurzacz irobot roomba.
u mnie jeździ od 2 lat bardzo często, jestem bardzo zadowolona z takiego rozwiązania, szczególnie do kota